Menu Zamknij

📑 ODPORNOŚĆ STADNA I NATURALNA


Czego nam nie mówiono, jak nas tu okłamano?
Dlaczego nagle na początku pandemii SARS-CoV-2 zaczęto udawać, że odporność naturalna i stadna nie istnieją?


Kliknij któryś z poniższych tytułów, aby przewinąć stronę do krótkiego opracowania na dany temat, wraz z wykazem źródeł.


#1 Odporność naturalna jest kilkanaście razy lepsza, niż poszczepienna


Przy każdym wariancie koronawirusa SARS-COV-2 działa to tak samo – ozdrowieńcy zazwyczaj nie chorują ponownie, a nawet jeśli, to po upływie dłuższego okresu niż osoby z odpornością poszczepienną. Dziś widać to najlepiej i bez żadnych badań, bowiem w większości krajów chorują głównie osoby zaszczepione. Procent osób zaszczepionych wśród wszystkich infekcji raportowanych w danym okresie na poziomie tym samym, co współczynnik wyszczepienia populacji ogółem wskazuje na to, iż preparaty mRNA w ogóle nie ograniczają transmisji wirusa. Na przykład, jeśli w jakimś kraju w pełni zaszczepione jest 75% populacji i jednocześnie wśród wszystkich raportowanych zakażeń 75% stanowią osoby w pełni zaszczepione, to biorąc pod uwagę nieco dłuższy okres można na tej podstawie uznać, iż skuteczność jest zerowa.

Niestety czas pokazał, iż biorąc pod uwagę dane z wielu krajów można uznać, iż tzw. „szczepionki” nie tylko nie ograniczają transmisji wirusa, ale wręcz przynoszą odwrotny od zamierzonego efekt – czyli zaszczepieni zarażają się jeszcze częściej. Oczywiście nie musi to od razu sugerować, iż bezpośrednio zwiększają szansę na infekcję – po prostu wśród niezaszczepionych prawdopodobnie niemalże wszyscy nabyli już odporność naturalną (często nawet nie wiedząc o swoim zakażeniu) i to właśnie to jest powodem, iż chorują rzadziej, niż osoby zaszczepione.

Warto wziąć powyższe pod uwagę, myśląc o odporności poszczepiennej i naturalnej, jednakże źródła odnośnie tych informacji znajdują się w innych kategoriach. Poniżej w ramce można za to znaleźć artykuły i badania, które podchodzą do tematu bardziej naukowo (a nie jedynie empirycznie).

Źródła

#2 Przeżywalność na COVID-19 na poziomie 99.9987%


Analiza biorąca pod uwagę przeżywalność zakażenia SARS-COV-2 wykazuje, iż śmiertelność jest na naprawdę niskim poziomie. Dane użyte do wyliczeń pochodzą z okresu przed szczepieniami, więc dotyczą w pełni osób niezaszczepionych i burzą oficjalną narrację dot. przymusu szczepień. Według poniższego źródła umieralność wynosi między innymi:

  • w grupie wiekowej 1-20 lat: 0.0013%
  • w grupie wiekowej 20-29 lat: 0.0088%
  • w grupie wiekowej 60-69 lat: 0.65%

Według większości źródeł, średnia wieku osób umierających na COVID-19 bez chorób współtowarzyszących wynosi 75 lat.

Źródła

#3 Polimorfizm białka receptorowego ACE2, a powinowactwo do wirusa SARS-CoV-2 #pdk


Receptor ACE2 wykazuję różne polimorfizmy w różnych populacjach występujących na różnych obszarach w populacji ludzkiej. Oznacza to że białko ACE2 może różnić się kilkoma charakterystycznymi aminokwasami (składniki budulcowe białek) wśród różnych populacji (ponieważ białka powstają w procesie translacji, czyli przepisywania kodu genetycznego na sekwencję aminokwasową białka, specyficzne polimorfizmy białek są bezpośrednio powiązane z pokrewieństwie i pochodzeniem).

Najnowsze badania wskazują na interesującą korelację, wskazującą na silne powinowactwo (przyciąganie elektrostatyczne) białka kolca SARS-CoV-2 do podtypów ACE2-I468V, R219C, K341R, D206G, G211R uporządkowane według siły wiązania od najsłabszego do najsilniejszego. Te powyższe warianty najczęściej występują w Azji Wschodniej, Azji Południowej, Afryce i Afroamerykanie, Europie, odpowiednio w populacjach europejskich i południowoazjatyckich, co oznacza że populacja Europejska jest najbardziej podatna na działanie koronawirusa odkrytego w Chinach, z kolei podtyp ACE2-K26R występujący u rasy Aszkenazyjskiej, Żydowskiej wykazuję wręcz odpychanie elektrostatyczne, co czyni go najsłabiej podatnym na SARS-CoV-2 podtypem tego receptora, co bezpośrednio wpływa na łagodniejszy przebieg infekcji

Źródła

#4 Zalecenia DDM niszczą naturalną odporność


Dystans, izolacja i nadmierna dezynfekcja również osłabia naszą naturalną odporność. Jest to fakt na tyle oczywisty, że nawet pandemiczni dyrygenci nie mają jak wymyślić kłamstw odnośnie tego tematu. Wmawia się nam zatem, że zdobycie odporności stadnej jest niemożliwe bez „szczepionek” mRNA. Mur kłamstw posuwa się coraz dalej, a definicje nieustannie się zmieniają. Warto sprawdzić na własną rękę, jak brzmiała definicja odporności stadnej kilka lat temu, a jak brzmi teraz…

Człowiek od urodzenia dotyka wszystkiego, co go zaciekawi, a następnie wsadza palce do ust. Jako maluchy wszyscy byliśmy wystawieni na działanie niezliczonej ilości bakterii i wirusów. Budowaliśmy w ten sposób naturalną odporność, naszą najlepszą i najsilniejszą ochronę przed patogenami. Odporność naturalną należy ćwiczyć niczym mięśnie, stale ją budować poprzez najzwyczajniejszy kontakt z zewnętrznym światem, po prostu żyjąc. Niestety tracimy tę odporność poprzez nadmierną dezynfekcję, dystans i paniczne bronienie się przed kontaktem z czynnikami chorobotwórczymi. Idąc tą drogą, w przyszłości istota ludzka będzie umierać na zwykłe przeziębienie, jeśli nie weźmie leków.

O to właśnie chodzi największym koncernom farmaceutycznym. Na zdrowym człowieku się nie zarobi, zdrowy nie potrzebuje kupować leków, nie jest przydatny. Społeczeństwo, które ciągle choruje i potrzebuje lekarstw będzie społeczeństwem posłusznym, bo groźba odebrania dostępu do magicznych pigułek sprawiających, że przeziębienie nie będzie zabójcze stłumi każdy bunt. Nikt już nie będzie miał odwagi się postawić władzy, mając przed oczami wizję okropnych chorób i cierpienia.


 #5 Odporność dzieci oraz czy powinno się je „szczepić”


Przeglądając oficjalne dane z Bazy Analiz Systemowych i Wdrożeniowych polskiego Ministerstwa Zdrowia, przez dwa lata pandemii na COVID-19 umarły tylko 34 osoby w wieku 0-18, z których jedynie 10 nie miało chorób współtowarzyszących. Dzieci umierają o wiele częściej z mnóstwa innych powodów, a ryzyko zgonu lub np. zapalenia mięśnia sercowego po „szczepionkach” mRNA znacznie przewyższa potencjalne korzyści ze szczepienia.

Szczegółowe opracowanie biorące pod uwagę dziesiątki publikacji naukowych przygotowało Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców w artykule pod tytułem „Szczepienie dzieci przeciw COVID-19 – Niewielkie korzyści, istotne ryzyko”.  Wynika z niego także, iż dzieci nie stanowią zagrożenia dla osób starszych, jako rzekome źródła zakażeń. Ich układ odpornościowy świetnie radzi sobie z wirusem, nie pozwalając na jego namnażanie i atakowanie otoczenia.

To niezwykle szczegółowe i rzetelne opracowanie jest z całych sił tłumione i cenzurowane na portalach takich, jak np. Twitter i Facebook. Zewsząd pojawiają się głosy o foliarstwie i nieprawdziwości danych, jednak, kiedy pojawia się takiej jakości tekst z tyloma odwołaniami do publikacji naukowych, to nikt nie podejmuje dyskusji, a jedynie usilnie cenzuruje i blokuje tego rodzaju treści.

Źródła

#6 Naturalna odporność nawet 20 miesięcy po przechorowaniu


Po niecałych dwóch latach kłamstw, oficjele zaczynają w końcu przyznawać, iż poszczepienna odporność znika po paru miesiącach oraz, że preparat mRNA nie daje ochrony przed nowszymi wariantami koronawirusa. Przez ten cały czas, aż do teraz, nieustannie ujmowano naturalnej odporności oraz nazywano ją słabą i niewystarczającą.

Wiemy już z pozycji widocznych w tej kategorii, że naturalna odporność zapewnia ochronę nawet przed przyszłymi wariantami, ponieważ po przechorowaniu organizm wytwarza przeciwciała reagujące na całą powierzchnię wirusa (a nie tylko na poszczepienne białko kolczaste – to właśnie białko, które mutuje w nowych wariantach). Jakby tego wszystkiego było mało, pojawiają się kolejne doniesienia świadczące o przewadze odporności naturalnej wobec poszczepiennej.

W publikacji naukowej, do której link znajdziecie poniżej wykazano, iż wśród nigdy nie zaszczepionych, podzielonych na trzy grupy ozdrowieńców, przeciwciała po przechorowaniu utrzymują się nawet do 20 miesięcy. Możliwe jest, że mogą utrzymywać się nawet dłużej, gdyż te 20 miesięcy było po prostu najdłuższym okresem od zachorowania jednego z uczestników do teraz.

To kolejny dowód wykazujący, iż najlepszym sposobem na walkę z epidemiami nadal jest dbanie o naturalną odporność, dobra dieta, sen i aktywność fizyczna, itd. – a nie szczepionki i leki, które muszą się sprzedawać.

Źródła